fantom

Agnieszka Wolny-Hamkało

Mój syn rozkazuje armiom, które zeszły z łąk.
Kuna jest szpiegiem i złe oczy kuny
świecą w świerkach jak mokre miętusy.
Tiry koszą szosę, kruk krąży nad pompą.
Słoje ciepła się kurczą, zrzucając z orbity
śnięte i ciężkie futerały zwierząt.

Sezon przeciągów, które idą z sadów.
Kawa bez cukru i gruszki na złoto
wybierane z liści ciepłymi rękami.
Stare domy pierwsze napuściły wiatru
i chce nam się kochać przy otwartym oknie.
Szeroko. Wolniej przeglądasz gazetę.

Słońce sunie jak wrotka,
trawa tryska światłem.
W centrum świata Miłosz
postawił samolot. Stopą
wzbija piasek, pracuje, dojrzewa.
Staje na głowie i widzi horyzont –
fantom wyświetlony nad słabnącym słońcem.

Koniec audiencji, panowie, dobranoc.
A ty się rozchmurz, nie chmurz się, mamo.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Hej, radością oczy błysną…

Hej, radością oczy błysną I wieniec czoła okrasi. I wszyscy się mile ścisną: To wszyscy bracia! To nasi!   Pochlebstwo. chytrość i zbytek Niech każdy przed progiem miota, Bo tu wieczny ma przybytek Ojczyzna, nauka, cnota.   Braterstwa ogniwem spięci, Zdejmijmy z serca zasłonę, Otwórzmy…

Sen wiejski

Śni mi się czasem wieś, którą wbrew losom Wysiłkiem marzeń przymuszam do trwania, Czując, jak przymus co chwila jej wzbrania Zniknąć, gdy właśnie zmyślonym niebiosom, Oczyma ledwo naznaczyłem w próżni Miejsce spotkania snu mego z błękitem. Drzewa mię nęcą naocznym rozkwitem — Czasem się tylko…

sunlight sunlight

promień to policja uwierz mi mała krzyżówko widzę cię gdy skrobiesz palcem drzwi jakby wszystko było w drewnie zaklęte jakby niektóre słowa mogły imitować drzazgi sen jest ostatnią przed językiem pewną metaforą i jeśli ogólnik przyjąć za wyznacznik to ten właśnie gruz który zalega nam…