wierszyk bardzo oczytanego alchemika

Tomasz Pułka

ani dnia bez kreski? ani
mru mru. na palcach, przez przedpokój
do sedna. i w sedno, z dna wyjmując

karteczkę. chowając ręce w kieszenie,
prosząc o język który zbawi

i bawiąc się nauczy.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów