Grenlandia

Agnieszka Wolny-Hamkało

Przyniósł zegarki świeżo ukradzione,
skoro ona życzy sobie sukienkę i szalik,
w który będzie kaszleć. Jej wysokość
geograficzna, pakistańskie akwaria pełne tanich ryb.

Połknęłaby tę tabletkę, ale jeszcze się boi
spotkania z czarnoksiężnikiem, suchych ust,
tego, że wyrośnie jej ucho na dłoni.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Góra wstrzymuje dech

głęboko zaczerpnąć tchu tak powstała góra tak powstały góry i stoją tak góry coraz niżej pochylone zapadają się w sobie i wstrzymują dech gdy chmury i fale pędzą i prą…

Kult

Alicja wciąż marudzi, no odpisz mu, odpisz widać, że cię kocha. Germaniec? Telefon padł, idę więc podkarmić go, na dole, w dyspozytorni, pytanie, oddech, pytanie. Mam chęć usiąść na schodach…

który sprawia, że można być człowiekiem

Michałowi Smarzyńskiemu poznaliśmy się, gdy szukał zegarka. badał każdy kąt, dotykał ścian, słuchał mnie czekając na tykanie. serca chyba, bo jak później się zwierzył, zegarka nigdy nie miał. po prostu…