GRACZE

Agnieszka Wolny - Hamkało

Jego zajęcza warga wymowna jest jak talizman.
Oko to kąt wielkiego jeziora. Patrzcie, jak sznuruje but na trójnogim krześle.
Ma pięknie brzmiące nazwisko, wąsatą Ormiankę i lekką przewagę nad Zbyszkiem.
Nie myślcie o nim z wyższością! Chciałabym być tym człowiekiem, pijanym szachistą,
któremu księżyc przygrywa jak bęben Dynamikon. Księżyc, co ma trupie szwy
(inaczej by go rozkradziono na balu Carvonich).

Twoja ocena

Okno

Wyjrzalem przez okno o brzasku I zobaczyłem młodą jabłonkę Przezroczystą w jasności. A kiedy wyjrzałem znowu o brzasku Stała tam wielka jabłoń obciążona owocem. Więc dużo lat pewnie minęło Ale…

streszczenie

Najpierw ukazał się jej w talerzu pełnym zupy. Nie dowierzała, kręciła głową, powtarzała: diabły chyba, istne diabły. Potem wszystko szło na spacer, ale wracało i było już coraz gorzej. Patrzyła na…

Wybieramy wolność

Wybieramy wolność. Odbijamy od brzegu. Wiosła ciężkie i obcojęzyczne. Krępuje nas mowa. W miasteczku Neumarkt o godzinie ósmej rano właściciele wolności rozkładają śledzie. Światła. Światełka. Wesołe kamieniczki. Uśmiechnięty rowerzysta. Kupujemy…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci