Pieśń o śmierci Bolesława

Tren żałobny na śmierć Bolesława Chrobrego Ludzie wszelkiej płci i wieku! Wszystkie stany, spieszcie! Pogrzeb króla Bolesława w bólu dziś obaczcie! Nad wielkiego męża zgonem ze mną w płacz uderzcie! Biadaż nam, o Bolesławie! Gdzież twa sława wielka? Gdzie twe męstwo? Kędy blask twój? Kędy moc twa wszelka? Jeno łzy ma dziś po tobie Polska-rodzicielka! … Przeczytaj wiersz


Gall Anonim

Listopad

Listopad, niemal koniec świata, kilka minut przed zmierzchem. Schroniłem się w kawiarni, siadłem tyłem do światła. Wolne? Zajęte – odpowiadam, rzucam kurtkę na to drugie krzesło. Och, gotów jestem już wyjść z tego miasta, ręce wytrzeć o liście, cały ten kurz, tłuszcz miasta wytrzeć o liście, wyjdź ze mną, zobaczysz. Znudzimy się i pozabijamy po … Przeczytaj wiersz


Marcin Świetlicki

Kochanek

Kochanek ma pięć lat i wie wszystko. Koszulkę ma pasiastą, zęby mu się krzywią złowieszczo. TO SKOŃCZONE – powiada kochanek. Chce się zabić. Albo ją. Lecz kończy w porzeczkach. Oczy ma porzeczkowe i podciąga spodnie jak dorosły mężczyzna. Oczy ma zawzięte. TO SIĘ JUŻ NIE POWTÓRZY – powiada kochanek. W dłoni ma te porzeczki i … Przeczytaj wiersz


Marcin Świetlicki

Bronek Bączkiewicz

Kiedy się zima wykruszy I znikną dzieciaki na sankach W jasne miasto wyruszą Chłopaki na damkach… i ze złem walczyć będą bronić sierot i dziewic a na ich czele pojedzie mały Bronek Bączkiewicz… imię moje jest Bączkiewicz Bronek kochankiem jestem sodomicznych komet a przeze mnie płynie sił kosmicznych strumień galaktyczne wiry ciemne i ponurych mgławic … Przeczytaj wiersz


Marcin Świetlicki

Baczność

Skończyło się dzieciństwo. Baczność! ? mówi Pani. Skończyło się! ? od teraz będziemy chadzali Czwórkami. Lub parami. Już się nie schowamy. Już będziemy zmuszeni głosować. I tańczyć Wszystkie przedziwne narodowe tańce. Będziemy jednym ogromnym różańcem. Skończyło się dzieciństwo. Baczność! ? mówi Pani. Wszyscy wejdziemy przez Europę do Supermarketu-katedry, tam Prezydent czeka Oraz czeka tam na … Przeczytaj wiersz


Marcin Świetlicki

Golenie

Od wielu dni grzeszyłem, dziś pora niezdarnych prób odkupienia, wykupywania duszy i ciała wprost z przepaści. Siadam przed lustrem, pianę kładę na twarz. Ręce drżą. Przytrzymałem ręką drżącą rękę i – nie drżyj – powiedziałem. Potem wykonałem wszystko odwrotnie. Przez żaluzje wszedł cień. Zdzieram maszynką starość i śmierć z twarzy, na chwile, na pół doby … Przeczytaj wiersz


Marcin Świetlicki

Ariel

Zastój w ciemności, Wtem bezcielesny błękit, Potop wzgórz, odległości. Boska lwico, tak stajemy się jedną Osią pięt i kolan!-Bruzda Dzieli się i mija, siostra Brązowego łuku Szyi, co mi umyka, Jagody jak oczy Murzyna zarzucają Haczyki- Czarne, krwawe kęsy, Cienie. Coś innego Unosi mnie w powietrzu- Uda, włosy; Gruda z mych pięt. Jak biała Godiva, … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Do syna bez ojca

Wkrótce uświadomisz sobie czyjąś nieobecność Rozrastającą się obok ciebie jak drzewo, Drzewo śmierci, bezbarwny australijski eukaliptus – Ogołocony, porażony piorunem – istne złudzenie, A niebo jak świński zad, całkowicie obojętne. Lecz teraz jesteś niemy. A ja kocham twoją głupotę, Jej ślepe zwierciadło. Spoglądam w nie I odnajduję własną twarz, myślisz, że to zabawne. To dobrze … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Godziny nad ranem

Pusta, rozbrzmiewam echem za każdym krokiem, Jak muzeum bez posągów o wspaniałych filarach, portykach, rotundach. Na mym podwórzu wytryska i opada z powrotem fontanna O sercu mniszki, obojętna na świat. Marmurowe lilie Rozsiewają swą bladość jak zapach. Wyobrażam sobie, że wobec tłumów jestem Matką białej Nike i licznych Apollów o ślepych oczach. Zamiast tego umarli … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Krawędź

Kobieta osiągnęła doskonałość. Jej martwe Ciało ma uśmiech dokonania, Złuda greckiego determinizmu Płynie w zwojach jej togi, Jej bose Stopy zdają się mówić; Doszłyśmy dotąd, to już kres. Zmarłe dzieci skręcone jak białe węże, Każde przy małym Dzbanie mleka już próżnym. Ona zwija je Z powrotem w swe ciało jak Róża swe płatki, gdy ogród … Przeczytaj wiersz


Sylvia Plath

Erotyki

Epitafium zakochanej I Obłóczona światu i jawie, Ziemskim okryta całunem, Leżała kiedyś Krzyżem na trawie, Rozpamiętując pocałunek… II Ten, który mienie swoje gwiaździste roztrwania Na płaszcze róż czerwonych, lilij biało-sinych, Ten mnie ozdobił, w chwili naszego spotkania W rumieniec — ciebie w bladość — i wiedział, co czyni. Bo czem są ludzkie stroje w tak … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Branka

Dawniej, piękna dziewczyno, byłaś łupem wojny; Branką, zdobyczną różą dla sułtana w darze, Napastowanych włości najcenniejszym skarbem, Unoszonym w objęciach, przed sobą, na siodle, Pod promieniami Wenus, gwiazdy polubownej – W brutalnym, wrogim hołdzie, piękności złożonym. Dzisiaj skrzydlaty człowiek, gryf o ludzkiej twarzy, Przelatując nad tobą gardzi twym urokiem; Pragnie cię tylko zabić, zabić i … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Amory

Naglą myśl i możliwość buchająca pieśnią, o której sen ostrzegał radosnym półgłosem… Zamiast ust, które jeszcze całować się nie śmią – papieros, zapalony drugim papierosem. Zetknięcie ramion w loży lub w głębi karety, koncentrujące życie w płonącym rękawie! Słodkie ognie bengalskie, rozkoszne rakiety, i oczy roześmiane w śmiertelnej zabawie. Shake-hand za długi nieco, a chcący … Przeczytaj wiersz


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Postanowienie

Niech moja dusza będzie cicha — czysta Jak ta noc letnia — spokojna — przejrzysta! Niech gwiazd tych złotych oblany pokojem Idę w świat — z światem walczyć wstępnym bojem; Choć w głębi serca żar się palić będzie Niechaj powagi oblecze mnie szata! Niechaj się stanę na zawsze i wszędzie Niewzruszon w ruchu — jak … Przeczytaj wiersz


Zygmunt Krasiński

Nim słońce wejdzie

O, wiem, że Polska bój zwycięski toczy, O! nie zginęła i nigdy nie zginie – Lecz my czyż ujrzym ją w chwały godzinie? – Nim słońce wejdzie, rosa wyźre oczy! I będzie wielka – i będzie wspaniała – Lecz robak trumien wprzód może nas stoczy, Niejedna w świecie tkwi rozbicia skała – Nim słońce wejdzie, … Przeczytaj wiersz


Zygmunt Krasiński

Czas i wieczność

Czas ma nadzwyczaj co gorżkiego w sobie! Ileż go razy zatrzymać ja chciałem Gdym dni szczęśliwe przepędzał przy Tobie! Na klęczkach każdą chwileczkę błagałem Mówiąc: „chwileczko o zostań na chwilę! „Tak mi niebiesko — tak domowo-mile! „Lecz niech raz czuję, że nie znikniesz lotem „Niech raz się dotknę ciebie — znikniesz potem!“ I nigdy, nigdy … Przeczytaj wiersz


Zygmunt Krasiński

Miłość ideału

Ziemskości cień To ducha noc! Skra Bożych tchnień To ducha moc! I natchnienie Jak zbawienie Zsyła Pan! Niem ochrzczon duch Świat wprawia w ruch, W niebieski tan! Sam się łączy Z Wiecznym w Niebie — Światło sączy Niebo z siebie! Kto z natchnienia Śpiewa, szlocha, Ziemię kocha, Ziemię zmienia! Siostro moja, coś w żałobie, Niechaj … Przeczytaj wiersz


Zygmunt Krasiński