Światła dworca i te nad nimi łączą się,
łączą się dni tygodnia.
Z oddechem wiatr –
nie ma nic, co się nie łączy.
Popsuta ciepłownia na Żeraniu
i moje dziecko i kobieta
którą wybrałem przez wzgląd
na jej podkolanówki z niebieskim paskiem.
Ciekawe jak świat
połączy się jutro i następnego dnia.
Jeśli w czym innym rzecz,
może mi powiesz, w czym.
Niewiedza
(pochylenie nad wierszami z młodości)
Kiedyśmy się poznali, byliśmy doprawdy tacy młodzi.
Nie widziałem nic złego w pisaniu wierszy o sobie.
Nie wiedziałem, że i ja się będę czegoś wstydził?
Nie wiedziałem, kim jesteś?
Wstyd i śmiech na przemian tamuje mi usta.
Wstydze się o tym pomyśleć, śmieszy mnie, że się wstydzę.