blisko, daleko

Agnieszka Wolny-Hamkało

Może miłość, która wyciekła do sieci,
jest w filmach porno,
może ją dubbingują dwie śliczne Czeszki,
lesbijki z różową skórą, może ją filmują
w wynajętych pokojach z rozproszonym światłem
przez różową kalkę, może
jest gdzie indziej, robi karierę za oceanem
i jeszcze tu wróci z podkulonym ogonem
zupełnie spłukana, z dziurawą skarpetką,
ale będzie się już bała wszystkiego:
szczura, który przeciąga się w studni,
tego, co się roi między kamieniem a gliną,
cudzych włosów, wybuchów szampana.
Będzie się grubo ubierać na noc,
będzie włączała telewizor rano.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Daleko

Chciałbym o tym wspomnieniu coś powiedzieć… Ale ono już tak wygasło… jakby z niego nic nie zostało – bo daleko, w pierwszych latach mojej młodości leży. Skóra jakby zrobiona z jaśminu… Tamten sierpniowy — czy to był sierpień? — wieczór… Już ledwie przypominam sobie oczy:…

Niebo złote ci otworzę

Nie­bo zło­te ci otwo­rzę, w któ­rym ci­szy bia­ła nić jak ogrom­ny dźwię­ków orzech, któ­ry pęk­nie, aby żyć zie­lo­ny­mi li­stecz­ka­mi, śpie­wem je­zior, zmierz­chu gra­niem, aż uka­że ją­dro mlecz­ne pta­si świt. Zie­mię twar­dą ci prze­mie­nię w mle­czów mięk­kich płyn­ny lot, wy­pro­wa­dzę z rze­czy cie­nie, któ­re prę­żą się…

Żebrak smutku

Świa­tłom jak ku­ran­tom zło­ci­stym prze­biegł dro­gę czło­wiek po drob­niut­kim świ­ście – chi­ty­no­wy nie­mal. Dziew­czy­na sto­ją­ca na skra­ju me­lo­dię na­kry­ła far­tu­chem jak li­ściem. Usta mia­ła ma­leń­kie i pręd­kie, a szysz­ka świe­ci­ła w jej ręku jak klej­not albo lu­ster­ko. Po śpie­wie czło­wiek się wspi­nał, grzbiet wy­gar­biał jak…