negatyw

Agnieszka Wolny - Hamkało

W mieście zostali chłopcy
z procami w kieszonkach bluz.
To zwiadowcy band – wykręcają ręce
najładniejszym dziewczynom.
Nocą uprawiają plucie
flegmą jaskrawą jak lajkra.
Miasto wtedy tli się jak kolorowanka.
Tymczasem twardziele idą pod Niebieszczak,
gdzie się będą całować do rana
aż dziewczynom zwiędną warkocze
od manny. To kapuśniaczek – mówi mama
sypiąc z rękawa vibovit. Twardzielom
z kurtek wypadają tik-taki,
kiedy tak idą przez sierpień
z głowami pełnymi pomysłów.
Podciągają spodnie i cały świat
zawraca.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny - Hamkało

Wiersze popularnych poetów

DARDANELE

Nad ranem twardnieje język zatarty jak silnik w spływie cieśniny Bosfor. Zostaje jeden wyizolowany rzeczownik. Emituje słabe światło biały fosfor. Strzela źdźbło. To jest szorstka powierzchnia pudełek. To są smugi…

Kiedy pójdę w świat

Kiedy pójdę w świat Kiedy sam zostanę gdzieś Pójdzie za mną w ślad Twoja rzewna pieśń Grać mi będzie wiatr To, co ty na skrzypkach dziś I do minionych lat…

8

8. Teraz od końca. Bywają tak wilgotne rzeki, że sama myśl o praniu wywołuje drętwotę na koniuszkach palców. Kobiety już dawno zawiązały tajne stowarzyszenie. Łączy je wspólne powinowactwo, wspólne zamykanie…