powiem ci jak cię spotkam

Agnieszka Wolny-Hamkało

Słońce rozbełtana rybka.
Opuszczamy podwórko,
szlaban cicho klaszcze
i rajskie drzewa gubią ikrę:
pola w kolorze rudy orangutan.
To sen czy może weź się
w garść i nie pracuj
nocami, czy może miłość,
jak chce pani Ela z okładki?
Bo co jak co, ale krew
mam jak dzwon i z miejsca
dedykuję naszym śmiesznym
dzieciom: kropce i kresce i panu
z PKS Pilczyce, który nocą mówił,
żebym się jednak nie bała,
bo mnie zabierze,
z pomocą bożą,
i nauczy jeść łyżką.

3/5 - (1 głosów)
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Głosy

Idealne, ukochane głosy tych, co umarli, albo tych, co dla nas są tak straceni, jak gdyby umarli. Czasem w snach do nas przemawiają, czasem je w myślach mózg słyszy.   A z ich brzmieniem wracają na chwilę dźwięki pierwszej poezji naszego życia, jak muzyka, która…

Unikate

A co to da ? Milczysz ty milczę ja Puchnie nam od tego krtań Nie chce juz w kącie stać Usprawiedliwany żal Szafa i tapczan nasz Uginają sie od tych skrag Milczysz ty milczę ja Święty spokój niby trwa Kiedy starczy mi odwagi Żeby głośno…

Jaki miły i mądry facet

Jaki miły i mądry facet naprawdę mądry nie z tych przemądrzałych obieżyświat co to z niejednego pieca chleb jadł wyrozumiały i uprzejmy cała anatomia jego twarzy zdradzała lekki wysiłek ust: by mądrzej i grzeczniej do mnie mówić oczu: by uważniej i uprzejmiej mnie słuchać taaaak……