na planie

Agnieszka Wolny-Hamkało

Wystarczy się lekko odkleić. Gubimy drobne w burakach,
sikamy w kapustę, jemy brudny szczaw.
Rozbite butelki grożą pożarem okolicznym marketom
i fabryczkom frytek. Pies-ufoludek obsikuje wszystko.
Ostry taszyzm – komentuje Paweł. Połowa ekipy
z esperalem w tyłkach wierci się z ciężkim sprzętem.
– Tak że stary w ogóle ŻYCIE. Wysiadam z pociągu,
otrzepuję się i nadaję sobie nowe imię.

Z dziurawych kaloszy wyrastają chwasty.
Niewesołe myśli nas nachodzą w takim towarzystwie.
Co za dupiaste chwasty – mówi Paweł, patrząc w szkiełko,
przenosząc z miejsca na miejsce swój olbrzymi zad.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

Do Joachima Lelewela

Z okoliczności rozpoczęcia kursu historii powszechnej w uniwersytecie wileńskim, dnia 9 stycznia 1822 r.   Bellorum causas et vitia, et modos Ludumque Fortunae, gravesque Principum amicitias, et arma… Periculosae plenum…

Aszera

Po­nad ziem­skim le­cąc glo­bem, W bry­lan­to­wych skrzę się ro­sach, Won­ne róże na mych wło­sach, Z mo­ich ra­mion spły­wa bluszcz; Nad otwar­tym sta­nę gro­bem. Po­ca­łun­ki śląc na­mięt­ne, I uwio­dę cie­nie smęt­ne…

Wodospad Siklawy

Jakaż to prządka snuje białe nici, Które wśród głazów migają tak żywo, że je z daleka ledwie wzrok pochwyci? Jakaż to prządka rozpierzchłe przędziwo Łowi po skałach strojnych w szarą…