Mojej mamie, jak spała z bzem, śniły się cmentarze,
więc teraz wchodzę po cichu w kwiatami ogrzane
powietrze, żeby pocałować cię w piegi, których NIKT nie widzi.
Żeby wejść ci w słowo. Dzień, w którym po raz pierwszy
sfilmowano śmierć białej krwinki, był dniem, kiedy od nieba
oddzielało nas tylko kilka centymetrów akrylu. Oglądaliśmy
na ekranie piękne opolanki w żakietach w paski –
moja marzycielska dusza była jak dmuchany olbrzym,
jak czarne, gumowe jojo – wracała i wracała. Jej próby samobójcze
w stylu białej krwinki nikogo już nie obchodzą. Więc może odgrywać
matkę albo marszałka, machając rękami, rzucając butelki do jeziora.
Wiersze popularnych poetów
Ostatnie słowa
Może lepiej że nie zdążyliśmy powiedzieć sobie tych ostatnich słów. Ostatnie słowa mogłyby nas zawieść. Zbyt żywo dotyczyć tematu. Nieostrożne zawadzić mogły o czas przyszły. Przedwcześnie pogrzebać coś w nas. Mogłyby nie mieć nic do powiedzenia Mogłyby mówić ponad wszelką miarę. Powiedzieć do nas o…