Niekoniecznie nikt nie zaczynał wiersza
od tych właśnie słów
a potem grał siebie samego
we własnym teatrze
sadzając na widowni pożyczone Ja
Ktoś może mnie całował
słowami skradzionymi z przegryzionych ust
nie wiem co prawda kto winowajca jakie imię pokuty
ale to piękne bo nic nie rozumiem
Proszę nie wchodzić nie zaczynać
nie rośnie tu nic bo nie ma światła
Po co więc ci szukać kiedy
nigdy to kiedy nie będzie znalezione
Pozwól mi tylko je teraz zapisać
Tomasz Pułka