zrób mi kawę i idź na spacer
Rano, po stoczeniu jałowej dyskusji z psem, zaliczyłam głębokie zanurzenie, żeby tę noc przeżywać w nieskończoność. Gołąb w łazience (dostał się tu przez okno?), piasek w swetrze, pełny pępek i różne prośby miłosne to stanowczo za dużo, żeby wstać, rzucić palenie i wziąć udział w biegu z jajkiem. Serio. Po drugiej stronie czeka świeży oddech, … Przeczytaj wiersz