starzy znajomi

Agnieszka Wolny-Hamkało

Jesteś hubem, powiedział, węzłem,
przez który przepływa masa danych,
i dodał: moich danych. Co robiła potem?
Kariera modelki, rak piersi, aresztowanie.
Biała suknia była plagiatem. W końcu
stuknęła jej trzydziestka. Co na to Balzak,
o którym mówi się często z uśmiechem,
jak o niegrzecznym Józiu? Balzak na to:
bycze jądra w restauracjach trochę mnie onieśmielają.
Tak to jest, kiedy człowiek patrzy za siebie,
licząc na klasyków. Lepiej badać w sali bez szyb
nowe prądy w bakteriologii, mówiła mi matka
na ulicy, gasnąc od świateł, nie otwierając ust.
Miała rację. A potem: urządzasz się,
jakby chodziło o sen zimowy! A teraz jest zima,
śnieg, stoję w Wałbrzychu jak czarne na białym
i widzę faceta krzyczącego do kobiety:
ty stara kurwo, gdzie moje pieniądze!

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów