Euforia

Siedzisz w ogrodzie samotny z notatnikiem, kanapką, flaszką i fajką. Jest noc, ale taki spokój, że świeca płonie nie migocząc, rozsiewa nad stołem odblask chropawych desek i odbija się w butelce i szklance. Pociągasz łyk, przełykasz kęs, nabijasz i zapalasz swoją fajkę. Piszesz jedną linijkę albo dwie, robisz przerwę i medytujesz nad smugą zorzy wieczornej, … Przeczytaj wiersz


Gunnar Ekelöf

Dzikie gęsi

Nie musisz być dobra. Nie musisz iść na kolanach sto mil przez pustynię, pokutując. Wystarczy jeżeli pozwolisz zwierzątku twego ciała kochać, co pokochało. Mów mi o twojej rozpaczy, ja opowiem moją. A tymczasem dalej trwa świat. Dalej słońce i przezroczyste kamyki deszczu suną przez krajobrazy, nad łąki i głębokie drzewa, nad góry i rzeki. Znów … Przeczytaj wiersz


Mary Oliver

Krajobraz

Teraz nadchodzi chłód wieczoru. Ostatni blask spływa z ciężkich żółtych chmur, które stoją w głębokiej ciszy na wysokościach – nad błękitem wrześniowego morza. Jakże wszystko oświetla tutaj jak ze spokojnego głębokiego pragnienia: jak potężne martwe spojrzenie, które spoczywa od wieków. tłumaczenie Ryszard Mierzejewski


Vilhelm Ekelund

Pejzaż o zachodzie słońca

Popatrz na zachód słońca Wyspy płoną w płynącym pochodzie panując nad kremowo-zielonym morzem. Wyspy w ogniu! Wyspy jak pochodnie! Wyspy w triumfalnym pochodzie! W głębi błyska ciemny las podstępny, zazdrosny – egzaltowany, stojący w szeregu, triumf za triumfem… nieszczęsne pasma lasu w bladej mgle schwytane, uniesione – łączące się z majestatem. Gloria! Triumf! Klęczące, lwie … Przeczytaj wiersz


Edith Södergran

Kto wie

kto wie czy księżyc nie jest balonem, co ulatuje z rześkiego miasta w niebie, unosząc mnóstwo ładnych ludzi? (i gdybyśmy ty i ja mogli wsiąść do niego, gdyby ci ludzie zabrali mnie i ciebie do swego balonu, to wtedy wzlecielibyśmy wraz z wszystkimi ładnymi ludźmi wyżej niż domy i wieże i chmury: lecielibyśmy szybując coraz … Przeczytaj wiersz


Edward Estlin Cummings

Jedni i drudzy

Są jedni, którzy wiecznie za czymś gonią, Za jakąś marą szczęścia nadpowietrzną, W próżnej gonitwie siły swoje trwonią, Lecz żyją walką serdeczną. I całą kolej złudzeń i zawodów Przechodzą razem z rozkoszą i trwogą, I wszystkie kwiaty zrywają z ogrodów, I depczą pod swoją nogą. Są inni, którzy płyną bez oporu Na fali życia unoszeni … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Mur

Stałem na Wielkim Murze w październikowym wietrze. Kamień miał zmarszczki jak twarze starców. Niebo na wskroś było zamiecione przez wichurę. Krzewy szarpały się i wyrywały z korzeni. Drogi ciągnęły się między górskimi pasmami co spalone leżały pod szarym dymem. Myślałem o burzowych nocach, które pozostawiają przełamane stada wędrownych ptaków wokół muru. Myślałem o milionach ludzkiego … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

Sandburg, Ameryka

Przychodzę z prerii szumiących zbożem, z gór purpurowych poranków i doliny niebieskich wieczorów, z miast, ulic, rzek, wysokopiennych lasów – pochylam się nad maszyną do pisania i rzucam na papier chrapliwy śmiech Chicago. Dajcie mi dziesięć tysięcy arkuszy papieru: mam kieszenie pełne ludzkich losów, mam wschód słońca miłości, noc gniewu, mam deszcz i wiatr na … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

O zmierzchu

Słońce zgasło. O, jakże zwinne są i młode Zmierzchy czerwca, nim w północ głuchą się przesilą! Po wargach twoich dłonią, kształt czującą, wiodę, Jak po koralach, morzu wydartych przed chwilą… Spleć stopy, przymknij oczy – i nazwij to cudem, Żeśmy razem, dalecy od dziennego znoju! Jakże łatwo zwiać szczęście, z takim oto trudem Rozniecone w … Przeczytaj wiersz


Bolesław Leśmian

Dąb

Drzewo męskie, On, myśliciel, wojownik, gotów być starym i odludkiem, drzewo Boga i szubienicy, kochany przez kruki, z liśćmi późnego lata, wyciętymi z zielonej skóry, nigdy dość zielony by ukryć swe sękate wypukłości, drzewo z pięściami, drzewo domagające się swoich scen, wybiera punkty widzenia krajobrazu, pagórki, wzgórza, szczyty, rozstaje, chce zarysować się w przestworzach współdziałając … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

Skalane złoto, złoto smoka

Skalane złoto, złoto smoka, ukryto w kamiennej twierdzy, górskim gnieździe, daleko od falujących pól i żywej wody. Jakby odlane z żelaza stoją cyprysy – najciemniejsze płomienie światła – na które nie ma wpływu żadna pora roku; a ludzie są bladzi jak lód, chociaż ubrani w ogień, o ciałach wypalonych, zdeptanych, jak ta spękana ziemia, którą … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

Ostatni śnieg

Ostatni śnieg skrył się jak ptak we wrzosach i wiosna nadchodzi jak toczące się koło: len pięknej pogody owija się niebiesko wokół szprych. Szlaki wodne prowadzą wzrok we wszystkie zakątki nieba. Kwiaty jabłoni osypują się do studni przy wtórze krzyku ogiera, plama chmury w przestworzu zacienia kobiety na drodze, a czerwone kwiatki z leśnej polany wywołują … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

Do –

JESTEM wulkanem, a ty jesteś ciemną nocą, w której będę płomieniał. Powinnaś być jak chłodne głebokie morze wokół mego skalnego brzegu. Dla mnie przyniesiesz niezwykłe rzeczy i złożysz je u moich stóp. Uniesiesz swoją pierś ku mojej, skradając się ku mnie pieszczotliwie, i będziesz szeptała słowa z samej głębi. Akiedy nadejdzie burza, kiedy owładnie nami … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

Nocą kocham kogoś

Nocą kocham kogoś, kogo nigdy nie mogę odnaleźć w dzień. Ma ona w oczach pożar, a we włosach burzę. Nosi cienką suknię usianą kwiatami dzikiej róży. Siedmioma wzgórzami otacza swoją dolinę. Uśmiecha się zawsze do lustra, którego nikt inny nie widzi. Jak kostka do gry – może ukazać jedno oko albo sześć. Jest żwirowym osypiskiem … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

Dusiołek

Szedł po świecie Bajdała, Co go wiosna zagrzała, — Oprócz siebie — wiódł szkapę, oprócz szkapy — wołu, Tyleż tędy, co wszędy, szedł z nimi pospołu. Zachciało się Bajdale Przespać upał w upale, Wypatrzył zezem ściółkę ze mchu popod lasem, Czy dogodna dla karku — spróbował obcasem. Poległ cielska tobołem Między szkapą a wołem, Skrzywił … Przeczytaj wiersz


Bolesław Leśmian

Śmierć

Nie ma żadnej różnicy między życiem a śmiercią. Stałem dzisiaj w słonecznej ciszy, nic się nie działo: tylko bezgłośne procesy zachodzące w przyrodzie, mrowienie się trway, powolne więdnięcie kwiatów, oddech wiatru Wtedy odczułem: nie ma żadnej granicy między życiem a śmiercią… Proszę was, przyjaciele: żadnego bicia w dzwony, żadnych lamentów i nie wsadzajcie mnie do … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist

Kobieta w oknie

To jest twój cień nad rzeką liści, gdzie wertujesz zaczytaną książkę swoich dni. Wśród rozbitych muszli leżą dębowe łodzie, a męźczyźni spoczywają w szklanych trumnach wśród falujących bród i włosów. Uśmiechają się z zamkniętymi oczami, jeszcze pisząc wiersze w swoim śnie. Przy spotkaniu dwu ryb w rzece zapala się błyskawica- biały elektryczny kwiat,który poraża wzrok. … Przeczytaj wiersz


Artur Lundkvist