Wiosna na ulicy Pawiej

Władysław Szlengel

na rogu Smoczej i Pawiej
stoi Chawa wśr
ód dwóch nędznych koszy
i sprzedaje gorące par
ówki
para – za jedne pięć groszy!

proszę – kto mówi Chawie
z ulicy Pawiej
że jest już wiosna?!!

tam gdzie mieszka żyje i handluje Chawa
nie rosną kwiaty ani nawet trawa…

nie ma spacerujących wiosennych tłumów
nikt nie sprzedaje fiołk
ów pierwszych
nikt sobie nie sprawia wiosennych kostium
ów
i nikt nie czyta wiosennych wierszy…

słońce na Pawiej tylko liże słabe tanie –
jakby sprzedane z w
ózka
wiatr wiosenny harcuje ospalej i wyżej
i tylko na facjacie wietrzone bety muska

czy to nie jest rzecz nader ciekawa
skąd wie Chawa
że jest już wiosna?!…

kiedy Chawa po raz pierwszy nie sprzeda
ani pary gorących par
ówek
uśmiecha się do stojących
z obwarzankami Żyd
ówek…

parówki odnosi do domu
(a uśmiech twarzy się trzyma)

dzieci nie będzie kolacji…
dzięki Bogu skończyła się zima…

Twoja ocena
Władysław Szlengel

Wiersze popularnych poetów

Aziz idź do nieba

Najpierw przyjechał dźwig, w zimne popołudnie było blisko zera. Założyli linę na szyję, ramię szarpnęło Szara koszula nie zatrzepotała jak skrzydła. To nie był motyl ani ptak, to nie była…

Posyłam kwiaty

Posyłam kwiaty – niech powiedzą one To, czego usta nie mówią stęsknione! Co w serca mego zostanie skrytości Wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.   Posyłam kwiaty – niech kielichy skłonią…

Niekoniecznie nikt nie zaczynał wiersza

Niekoniecznie nikt nie zaczynał wiersza od tych właśnie słów a potem grał siebie samego we własnym teatrze sadzając na widowni pożyczone Ja Ktoś może mnie całował słowami skradzionymi z przegryzionych…