Giną ludzie

W chwili, kiedy przy kolacji bronisz niedorzecznych racji żal za głupstwem topiąc w wódzie – giną ludzie. W przecudownych starych miastach strach w codzienny pejzaż wrasta śniąc o ocalenia cudzie – giną ludzie. W wioskach, których wcale nie ma, bo śmierć przez nie przeszła niema – wierząc swej nadziei złudzie giną ludzie. Giną ludzie gdy … Przeczytaj wiersz


Josif Brodski

Debiut

Gdy już po wszystkich była egzaminach, wspomniała mu, że mógłby wpaść wieczorem. Była sobota i ciasno tkwił korek w szyjce butelki czerwonego wina. Deszcz padał, kiedy wstał niedzielny ranek i gość na palcach przez skrzypiący parkiet przepłynąwszy, cicho ściągnął marynarkę z gwoździa wbitego chybotliwie w ścianę. Wzięła ze stołu szklankę i przełknęła resztkę herbaty wystygłą … Przeczytaj wiersz


Josif Brodski

Przeniosłem się do Dublinu

Przeniosłem się do Dublinu, żeby to z tobą domówić, majestatyczny Cieniu, którego studiowałem tak żarliwie przed tylu laty, czy odczytałem twoją lekcję jak należy? czy dojrzałem prawdę poprzez twoje wszystkie fazy? i twoje niebo, twoje piekło, czy je zgłębiłem właściwie? Później latami nie pamiętałem, odłożyłem cię na bok, niewdzięczność to nieodłączna klątwa robienia po nowemu … Przeczytaj wiersz


John Berryman

Nagrobek przekrzywiony

Nagrobek przekrzywiony, bez kwiatów, dzień się chyli nad grobem ojca stoję w gniewie ileż to razy, ile tę straszną pielgrzymkę odbyłem do ciebie bo nie możesz odwiedzić mnie, boś kartę swą już wydarł: wracam po więcej. Pluję na bankiera grób plugawy Na Florydzie o świcie zastrzelił swe serce Och niestety, niestety Gdyby obojętność nadeszła, zgrzytam, … Przeczytaj wiersz


John Berryman

Napełniając swe zwięzłe & rozkoszne ciało

Napełniając swe zwięzłe & rozkoszne ciało paprykarzem kurczęcym, popatrzyła na mnie dwa razy. Omdlewając z zainteresowania, odwzajemniłem się wygłodniale. Wyłącznie obecność jej męża & 4 innych osób powstrzymywała mnie od rzucenia się na nią albo przynajmniej do jej drobnych stóp, z okrzykiem: „Jesteś najrajcowniejszą dupcią, jaką olśnione źrenice Henry’ ego oglądały od wielu mrocznych lat, … Przeczytaj wiersz


John Berryman

Na sercu Henry’ ego

Na sercu Henry’ ego usiadła swego czasu rzecz t a k ciężka, jak gdyby miał sto lat albo i więcej, i cały czas, szlochając, nie mogąc spać, nie umiał sobie Henry z nią poradzić. Znów wiecznie skądś dobiega go ten cichy kaszel, zapach, kurantów dźwięk. Jest jeszcze jedna rzecz, co chodzi mu po głowie- jak … Przeczytaj wiersz


John Berryman

Ty i ja i świat

Nie pytaj kim ty jesteś i kim jestem ja i dlaczego jest wszystko. Pozwól rozwikłać to profesorom, przecież im się płaci. Postaw kuchenną wagę na stole i niech rzeczywistość zważy się sama. Włóż płaszcz. Zgaś światło w przedsionku. Zamknij drzwi. Niech umarłych balsamują umarli. Teraz idziemy tutaj. Ten, co ma białe gumowce, jest tobą. Ten … Przeczytaj wiersz


Werner Aspenström

Trampolina

Trzeba nauczyć się skakać głową w dół z otwartymi oczami bez względu na wszystko Na razie stoję w czarnych okularach pożyczonych od kolegi i z białą laską w ręku Trampolina huśta jak oszalała a ja kurczowo trzymam się poręczy co prawda srebrnej Widzę to i owo bo podglądam bokami spoza czarnych nieprzejrzystych szybek Ale chodzi … Przeczytaj wiersz


Michał Zabłocki

Cudowne narodziny Bolesława Krzywoustego

Bolesław, książę wsławiony, Z daru Boga narodzony, Modły świętego Idziego Przyczyną narodzin jego. W jaki sposób się to stało, Jeśli Bogu tak się zdało, Możemy wam opowiedzieć, Skoro chcecie o tym wiedzieć. Doniesiono raz rodzicom, Którym wciąż brakło dziedzica, By ze złota dali odlać, Co najrychlej ludzką postać. Niech ją poślą do świętego, Na intencję … Przeczytaj wiersz


Gall Anonim

Litania do Szatana

Ty nad wszyst­kie anio­ły mą­dry i wspa­nia­ły, Boże przez los zdra­dzo­ny, po­zba­wio­ny chwa­ły, O Sza­ta­nie, mej nę­dzy dłu­giej się uli­tuj! O Ty, Ksią­żę wy­gna­nia, mimo wszyst­kie klę­ski Nie­po­ko­na­ny ni­g­dy i za­wsze zwy­cię­ski, O Sza­ta­nie, mej nę­dzy dłu­giej się uli­tuj! Głu­chych mro­ków pod­zie­mia wszech­wie­dzą­cy kró­lu, Le­ka­rzu do­bro­tli­wy ludz­kich trwóg i bólu, O Sza­ta­nie, mej nę­dzy dłu­giej … Przeczytaj wiersz


Charles Baudelaire

Zakochani

Wi­cher roz­wie­sza, szu­mi za­pa­cha­mi, park uto­nął w je­zio­rze, drze­wa w wo­dzie mil­czą. Róża pół­mrok fioł­ko­wy bia­łą far­bą pla­mi, pies wyje do księ­ży­ca me­lo­pę wil­czą. W al­tan­ce nad je­zio­rem sie­dza dwie nie­mo­wy, cze­ka­jąc, aby sło­wik nie­moc ich wy­sło­wił.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Sen we śnie

Po­ca­łu­nek To­bie dam! I gdy cię już Żegnać mam, To ci jesz­cze Wy­znam sam… W sło­wie Twym, Że dni moje Były snem; Ale choć Na­dziei bla­ski Noc roz­pra­sza, Czy dnia brza­ski W wi­zji, czy na Ja­wie spło­ną – Jest li przez to Mniej stra­co­ną? Wszyst­ko to, co Wi­dzę, wiem – Snem jest tyl­ko… We śnie … Przeczytaj wiersz


Edgar Allan Poe

Głupiej piękności

Czy chcesz skosz­to­wać mego wina? – Amor mnie w pew­nej spy­tał chwi­li. Choć nie spra­gnio­ny (to rzecz inna!), Jam ku­bek aż do dna wy­chy­lił. Dzi­siaj na próż­no bym się sta­rał Zwil­żyć pło­ną­ce swo­je usta, Bo na­mięt­ne­go pły­nu cza­ra Jest tak jak gło­wa two­ja – pu­sta.


Michaił Lermontow

My z drugiej połowy XX wieku

My z dru­giej po­ło­wy XX wie­ku roz­bi­ja­ją­cy ato­my zdo­byw­cy księ­ży­ca wsty­dzi­my się mięk­kich ge­stów czu­łych spoj­rzeń cie­płych uśmie­chów Kie­dy cier­pi­my wy­krzy­wia­my lek­ce­wa­żą­co war­gi Kie­dy przy­cho­dzi mi­łość wzru­sza­my po­gar­dli­wie ra­mio­na­mi Sil­ni cy­nicz­ni z iro­nicz­nie zmru­żo­ny­mi ocza­mi Do­pie­ro póź­ną nocą przy szczel­nie za­sło­nię­tych oknach gry­zie­my z bólu ręce umie­ra­my z mi­ło­ści


Małgorzata Hillar

Miłość bez jutra

Mój sen śmier­tel­ny cia­łem speł­niasz i sło­wem pło­chym w śnie po­czę­tym; pu­szy­sta wło­sów two­ich per­ła jak pło­mień krą­gły w po­ściel spły­wa, gdzie dłoń pie­rza­sta jak z igli­wia roz­dzie­la cie­nie ciał od lęku. Mó­wi­my szep­tem krwi ła­god­nej słu­cha­jąc w so­bie: niech w nas pły­nie, niech nie­sie – świa­tło jak w ro­śli­nie prze­świe­tli serc pla­ne­ty małe i … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Sen Katarzyny II

Na smyczy trzymam filozofów Europy, Podparłam armią marmurowe Piotra stropy, Mam psy, sokoły, konie, kocham łów szalenie, A wokół same zające i jelenie. Pałace stawiam, głowy ścinam, Kiedy mi przyjdzie na to chęć; Mam biografów, portrecistów I jeszcze jedno pragnę mieć. – Stój, Katarzyno! Koronę carów Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć! … Przeczytaj wiersz


Jacek Kaczmarski

Requiem rozbiorowe

I Głos I: Pamięć moja – ponurej natury: Nie chce wskrzeszać soczystych rozkoszy, Nie rozczuli jej flet, Nie rozrusza tamburyn, Płoche szczęście ją peszy i płoszy. Pamięć moją ożywia żałoba, Lecz – nie płaczka rozpaczą podniosła, Tylko wściekły ten wstyd, Co się szwenda po grobach, Które lepka pleśń legend porosła. Jeśli grzmiące obrzędy bezcześci, Jeśli … Przeczytaj wiersz


Jacek Kaczmarski

Dąb i małe drzewka

Od wie­ków trwał na pusz­czy dąb je­den wy­nio­sły; W cie­niu jego ga­łę­zi małe drzew­ka ro­sły. A że w swo­jej po­sta­ci był na­der wspa­nia­ły, Że go do­róść nie mo­gły, wszyst­kie się gnie­wa­ły. Przy­szedł czas i na dęba peł­nić sro­gie losy; Sły­sząc, że mu fa­tal­ne za­da­wa­no cio­sy, Cie­szy­ły się nie­wdzięcz­ne. Wtem upadł dąb sta­ry: Po­ła­mał małe drzew­ka … Przeczytaj wiersz


Ignacy Krasicki