Zakochani

Wi­cher roz­wie­sza, szu­mi za­pa­cha­mi, park uto­nął w je­zio­rze, drze­wa w wo­dzie mil­czą. Róża pół­mrok fioł­ko­wy bia­łą far­bą pla­mi, pies wyje do księ­ży­ca me­lo­pę wil­czą. W al­tan­ce nad je­zio­rem sie­dza dwie nie­mo­wy, cze­ka­jąc, aby sło­wik nie­moc ich wy­sło­wił.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Sen we śnie

Po­ca­łu­nek To­bie dam! I gdy cię już Żegnać mam, To ci jesz­cze Wy­znam sam… W sło­wie Twym, Że dni moje Były snem; Ale choć Na­dziei bla­ski Noc roz­pra­sza, Czy dnia brza­ski W wi­zji, czy na Ja­wie spło­ną – Jest li przez to Mniej stra­co­ną? Wszyst­ko to, co Wi­dzę, wiem – Snem jest tyl­ko… We śnie … Przeczytaj wiersz


Edgar Allan Poe

Głupiej piękności

Czy chcesz skosz­to­wać mego wina? – Amor mnie w pew­nej spy­tał chwi­li. Choć nie spra­gnio­ny (to rzecz inna!), Jam ku­bek aż do dna wy­chy­lił. Dzi­siaj na próż­no bym się sta­rał Zwil­żyć pło­ną­ce swo­je usta, Bo na­mięt­ne­go pły­nu cza­ra Jest tak jak gło­wa two­ja – pu­sta.


Michaił Lermontow

My z drugiej połowy XX wieku

My z dru­giej po­ło­wy XX wie­ku roz­bi­ja­ją­cy ato­my zdo­byw­cy księ­ży­ca wsty­dzi­my się mięk­kich ge­stów czu­łych spoj­rzeń cie­płych uśmie­chów Kie­dy cier­pi­my wy­krzy­wia­my lek­ce­wa­żą­co war­gi Kie­dy przy­cho­dzi mi­łość wzru­sza­my po­gar­dli­wie ra­mio­na­mi Sil­ni cy­nicz­ni z iro­nicz­nie zmru­żo­ny­mi ocza­mi Do­pie­ro póź­ną nocą przy szczel­nie za­sło­nię­tych oknach gry­zie­my z bólu ręce umie­ra­my z mi­ło­ści


Małgorzata Hillar

Miłość bez jutra

Mój sen śmier­tel­ny cia­łem speł­niasz i sło­wem pło­chym w śnie po­czę­tym; pu­szy­sta wło­sów two­ich per­ła jak pło­mień krą­gły w po­ściel spły­wa, gdzie dłoń pie­rza­sta jak z igli­wia roz­dzie­la cie­nie ciał od lęku. Mó­wi­my szep­tem krwi ła­god­nej słu­cha­jąc w so­bie: niech w nas pły­nie, niech nie­sie – świa­tło jak w ro­śli­nie prze­świe­tli serc pla­ne­ty małe i … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Gajcy

Sen Katarzyny II

Na smyczy trzymam filozofów Europy, Podparłam armią marmurowe Piotra stropy, Mam psy, sokoły, konie, kocham łów szalenie, A wokół same zające i jelenie. Pałace stawiam, głowy ścinam, Kiedy mi przyjdzie na to chęć; Mam biografów, portrecistów I jeszcze jedno pragnę mieć. – Stój, Katarzyno! Koronę carów Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć! … Przeczytaj wiersz


Jacek Kaczmarski

Requiem rozbiorowe

I Głos I: Pamięć moja – ponurej natury: Nie chce wskrzeszać soczystych rozkoszy, Nie rozczuli jej flet, Nie rozrusza tamburyn, Płoche szczęście ją peszy i płoszy. Pamięć moją ożywia żałoba, Lecz – nie płaczka rozpaczą podniosła, Tylko wściekły ten wstyd, Co się szwenda po grobach, Które lepka pleśń legend porosła. Jeśli grzmiące obrzędy bezcześci, Jeśli … Przeczytaj wiersz


Jacek Kaczmarski

Dąb i małe drzewka

Od wie­ków trwał na pusz­czy dąb je­den wy­nio­sły; W cie­niu jego ga­łę­zi małe drzew­ka ro­sły. A że w swo­jej po­sta­ci był na­der wspa­nia­ły, Że go do­róść nie mo­gły, wszyst­kie się gnie­wa­ły. Przy­szedł czas i na dęba peł­nić sro­gie losy; Sły­sząc, że mu fa­tal­ne za­da­wa­no cio­sy, Cie­szy­ły się nie­wdzięcz­ne. Wtem upadł dąb sta­ry: Po­ła­mał małe drzew­ka … Przeczytaj wiersz


Ignacy Krasicki

Na Nowy Rok

To­bie bądź chwa­ła, Pa­nie wsze­go świa­ta, Żeś nam do­cze­kać dał No­we­go Lata. Daj, by­śmy się i sami od­no­wi­li, Grzech po­rzu­ciw­szy , w nie­win­no­ści żyli! Łaska Twa świę­ta nie­chaj bę­dzie z nami, Bo nic do­bre­go nie uczy­nim sami! Mnóż w nas na­dzie­ję, przy­spórz pra­wej wia­ry, Niech uwa­ża­my Twe praw­dzi­we dary! Użycz po­ko­ju nam i świę­tej zgo­dy, … Przeczytaj wiersz


Jan Kochanowski

Hołd (Dwa sonety)

I Kraków, 29.01.1991 — hej! co u Was nowego słychać, bo u mnie nic nowego nie słychać, ale może u Was słychać coś nowego, ponieważ jak już wspomniałem u mnie nie słychać nic nowego; ciekaw jestem, co takiego nowego słychać u Was, bo niestety u mnie nic nowego nie słychać no więc idę posłuchać, co … Przeczytaj wiersz


Miłosz Biedrzycki

Bestyjka

Ta urocza bestyjka, ten wiersz, nie da sobie w kaszę dmuchać. Czasem chciałabym by miał ochotę na jabłka, ale jemu leci ślinka na czerwone mięso. Czasem chciałabym spacerować spokojnie wzdłuż brzegu, ale on chce zrzucić ubranie i dać nura. Czasem chciałabym wykorzystać małe słowa i powiększać ich znaczenie, ale on wykrzykuje całe słowniki, zawarte w … Przeczytaj wiersz


Mary Oliver

Głosy

Idealne, ukochane głosy tych, co umarli, albo tych, co dla nas są tak straceni, jak gdyby umarli. Czasem w snach do nas przemawiają, czasem je w myślach mózg słyszy. A z ich brzmieniem wracają na chwilę dźwięki pierwszej poezji naszego życia, jak muzyka, która nocą, w oddali, milknie.


Konstandinos Kawafis

Podróż

Pewnego dnia wreszcie się dowiadujesz Co musisz zrobić i zaczynasz Pomimo, że wszystkie głosy wokół Ciebie Ciągle wykrzykują złe rady. Pomimo, że cały dom zaczął drżeć I ciągle czujesz kulę przyczepioną do Twojej kostki. „Napraw moje życie” Krzyczą te głosy Ale Ty wyruszasz. Wiesz co musisz zrobić Mimo, że wiatr atakuje swoimi zawziętymi palcami Same … Przeczytaj wiersz


Mary Oliver

Marzycielka z gór

Nie obchodzi mnie, jak zarabiasz na życie. Chcę wiedzieć, za czym najgłębiej tęsknisz i czy ośmielasz się marzyć o spełnieniu. Nie obchodzi mnie, ile masz lat. Chcę wiedzieć, czy pozwolisz, by świat uznał Cię za szaloną i pogonisz za miłością, za marzeniem, za przygodą, która przywróci Ci życie. Nie obchodzi mnie, jakie planety masz w … Przeczytaj wiersz


Mary Oliver

Letni dzień

Kto uczynił świat? Kto uczynił łabędzia i czarnego niedźwiedzia? Kto uczynił konika polnego? Konika polnego, tego właśnie, który wyskoczył z trawy i je cukier z mojej ręki i porusza szczęką wstecz i w przód, zamiast w dół i w górę – który patrzy naokoło olbrzymimi, skomplikowanymi oczami. Teraz podnosi blade przedramiona i starannie myje twarz. … Przeczytaj wiersz


Mary Oliver

Rapsodia psiaka w nocnej porze

Przysuwa swój policzek do mojego i wydaje ciche, wymowne pomruki. A kiedy jestem już wystarczająco obudzona, kładzie się na grzbiecie, z czterema łapami w powietrzu i z żarliwym spojrzeniem ciemnych oczu. „Powiedz mi, że mnie kochasz,” mruczy. „Powiedz mi jeszcze raz.” Czy zdarza się słodszy układ? Raz po razie ma okazję by prosić. Ja mam … Przeczytaj wiersz


Mary Oliver

Replika kobiety polskiej

Nie tobie, mój Sowizdrzale, Złotowłosy piękny paziu, Nie tobie, mój słodki Aziu, Taka przystała odpowiedź Na tęsknoty me i żale, Na mojego serca spowiedź! Ty niewdzięczny, ty niepomny, Ty, pieszczony jak Żuanek, Mentor panieneczki skromnej, Półdziewicy półkochanek, Ty, bawidełko mężatek, Feblik matek, wdów gagatek, Spowiednik arystokratek, Ty, co piłeś do przesytu Zmysłów mych najskrytsze dreszcze, … Przeczytaj wiersz


Tadeusz Boy-Żeleński

Przygody Pchły Szachrajki

Chce­cie baj­ki? Oto baj­ka: Była so­bie Pchła Szachrajka. Nie­sły­cha­na rzecz po pro­stu, By ktoś tak mar­ne­go wzro­stu I nędz­ne­go pchle­go rodu Mógł wy­czy­niać bez po­wo­du Ta­kie pso­ty i gał­gań­stwa, Jak pchła owa, pro­szę pań­stwa. Mia­ła do­mek na przed­mie­ściu Po oj­czy­mie czy po te­ściu, Dom zło­żo­ny z trzech pię­te­rek I po­ko­jów cały sze­reg. Więc sa­lo­nik i sy­pial­nię, … Przeczytaj wiersz


Jan Brzechwa

Arcymistrz

Jest mistrz, co wszystkie duchy wziął do chóru I wszystkie serca nastroił do wtóru, Wszystkie żywioły naciągnął jak struny: A wodząc po nich wichry i pioruny, Jedną pieśń śpiewa i gra od początku: A świat dotychczas nie pojął jej wątku. Mistrz, co malował na niebios błękicie, I malowidła odbił na tle fali, Kolosów wzory rzezał … Przeczytaj wiersz


Adam Mickiewicz

Śpiwory

Mistrzyni, świnio, nieskomplikowana Powierzchnio, cudzie na użytek szczeniąt! Ledwie ogrzany, szczekam. Psem będąc, wyglądam Na znawcę psich zwyczajów, konesera psiego Zapachu, zjadacza psich gówien. Pansemioza Uśpionych brzuchów, zdjętych butów. Teraz Otwierają się wrota ciemnych niebios-chlewów, Teraz leżący na plecach zaczynają chrapać. Długo w noc, długimi pazurami targam chaszcze Wyrastające z moich tobą przeoranych źrenic. Aż … Przeczytaj wiersz


Adam Wiedemann

Pożegnania

Przedwczoraj po śniadaniu, na ziemi niemieckiej, postanowiłem się ogolić, wyjąłem z plecaka maszynkę i mydło, będące aktualnie kością niezgody między mną i Beatą Zużewicz, i ręcznik, i poszedłem w to miejsce, gdzie za drobną sumę można było zakupić 10 rodzajów prezerwatyw, a starzy niemieccy generałowie odlewali się jednocześnie jak na komendę; w lustrze zobaczyłem nareszcie … Przeczytaj wiersz


Adam Wiedemann