Uczta wakacyjna

Na talerzu szarym ziemi, malowanym w zieleń trawy, Mam sałatkę, przyrządzoną z kwiatów wonnych i jaskrawych, I z naczynia w kształcie słońca, które formy swej nie zmieni, Leje lato na nie ciepły i złocisty miód promieni. W innej misie z szkła czarnego, niby nocnych chwil kryształy, Leży banan półksiężyca żółty, gruby i dojrzały; Lipiec suto obsypuje wnet firmament półksiężyca Cukrem gwiazdek, których pełna jest wszechświata … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Gramatyka

(— a wrosnąć w słowa tak radośnie, a pokochać słowa tak łatwo — trzeba tylko wziąć je do ręki i obejrzeć jak burgund pod światło). Przymiotniki przeciągają się jak koty i jak koty są stworzone do pieszczot miękkie koty ciepłe i potulne mruczą tkliwość andante i maesto. Miękkie koty mają w oczach jeziora i ziel-topiel … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Przepis na prostotę życia

Brukom ulic się dziwić przez okna, liczyć wrony i łykać dzisiejszość, wszystkie myśli odrzucać od siebie i zostawiać jedynie najmniejszą, nie nazywać niczego słowami, nie wyplatać ze wzruszeń określeń, nie wpisywać w zeszyty spostrzeżeń, definicji nie sączyć z uniesień. – Nie ozdabiać się rzewnowzdychliwie w beznadziejność twarzowo przezłotą, rozczochranych, cygańskich tęsknotek nie nazywać liliową tęsknotą, … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Non omnis moriar

Non omnis moriar – moje dumne włości, Łąki moich obrusów, twierdze szaf niezłomnych, Prześcieradła rozległe, drogocenna pościel I suknie, jasne suknie pozostaną po mnie. Nie zostawiłam tutaj żadnego dziedzica, Niech więc rzeczy żydowskie twoja dłoń wyszpera, Chominowo, lwowianko, dzielna żono szpicla, Donosicielko chyża, matko folksdojczera. Tobie, twoim niech służą, bo po cóż by obcym. Bliscy moi … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Wiersze o państwie

1 Dogasa legendarna łuna Pożarów, kurzu, krwi i walk, Polsko, wskrzeszona od pioruna, Wezbranych chmur i wieszczych warg! Sztandary twoje, przesiąknięte Poezją i pokoleń krwią, W muzeach drzemią – i są święte; I dobrze jest, że święte są. Jak walka miała lata szkolne (I laury – jak liryczne bzy), Tak muszą mieć narody wolne Zadumy … Przeczytaj wiersz


Julian Tuwim

Agonia

Kreślą się żółte gwiazdy sentymentalną lirą – Artemis biała i smukła w księżyca przegląda się lustrze – taki już gwiezdnych przeznaczeń tajemnie zapadł wyrok: nic cię nie może zbawić, nic cię nie może ustrzec: : zdychasz, stara Europo, patosem brzękniesz jak trup, „o Francjo, – o Anglio, – o Niemcy, – o Litwo!!!”, zanosisz się … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Waga

Po czym poznaje się miłość? Czy po tajemnym wzburzeniu, które ogarnia, gdy spotkasz krągłą spadzistość ramienia słodzą niż inne siedmiokroć? Czy też po strojach skrzydlatych, które haftujesz nicią i w które zaplatasz kwiaty, żeby okazać się piękną i godną płomienia w oku? Czy też po wiernym nawyku stopionych ze sobą kroków i zestrojonych oddechów i … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Na zdarzenie z życia prywatnego

Ach, byłam pewnie zamyślona albo po prostu roztrzepana, że tak ni z tego, ni z owego nagle natknęłam się na pana —   Ach, był pan pewnie zamyślony albo po prostu roztargniony, że nagle zechciał mnie wyminąć z nieprzepisowej lewej strony —   Ach, jakby tu rozstrzygnąć sprawę, nikogo wcale mniej nie winiąc, kto z … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Zdrada

Nie upilnuje mnie nikt. Grzech z zamszu i nietoperzy zawisł na strychach strachu półmysią głową w dół O zmierzchu wymknę się z wieży, z warownej ucieknę wieży, przez cięcie ostrych os, przez zasiek zatrutych ziół — Ciężko powstaną z rumowisk tłoczące turnie przykazań, dwadzieścia piekieł Wedy, płomienie, wycie i świst, noc fanatyczna zagrozi, zakamienuje gwiazdami. … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Epitaphium

… A kiedy ciemnym borem ciemna płynęła dolina ślizgając się po żółwiach, grzęznąc w wysokich mrowiskach, skacząc w bijące potoki, na mchy spadając goniłam twój nieuchwytny uśmiech, który z mgłami błysnął. … Nic z twarzy twej nie zostało. Nic — tylko rysy złożone w oku dostępną twarz, dawnej twej twarzy kościec. Lotne obłoki skojarzeń, gdyby … Przeczytaj wiersz


Zuzanna Ginczanka

Jesień

uliczka za uliczką rzucona sierpem stromo okuty słońca mosiądzem szedł tędy młody żołnierz złocisty talerz fryzjera kłaniał się jemu domom a ten sam wiatr oblizywał wisły masywne połcie za domami podzwania tramwaj jak w bramę wchodzi w powietrze żołnierz także się wdziera w powietrze młodo idąc jesień biegnie na przełaj na bliskim jest kilometrze kasztan … Przeczytaj wiersz


Józef Czechowicz

Świat

głębokie kliny ulic noc dzień światła pokotem lamp kule smugi w okien kwadratach chodzą kołem zaklętym witryn sklepowych roty świetlisty ich dwurząd ciasną ulicę oplata   za szybą krągłe pudełeczka z blachy trumny rybek stłoczonych w śmierci oliwie strachu za drugą kanciaste rozpycha się żelastwo śruby haki pilniki tryskające jak wachlarz płasko   za tamtą … Przeczytaj wiersz


Józef Czechowicz

Daleko

wiatraki kołyszą horyzont chaty pachną stepem chatom źle stoją na palcach o zachodzie ślepe wspinają się jak konie za chwilę się pogryzą   nie step ucichło morze rozlewa się wieczór bez szumu świecące szyby otoczyły kolejowy dworzec zachód mozolnie żuje gumę   ostajcie zdrowo matuś z wojska napiszę list nad parowozem dym białe kwiaty gwizd … Przeczytaj wiersz


Józef Czechowicz

Nie stać mnie na łączenie

Albo jest tak ciemno, albo ja nie mam czym mierzyć. Puszczone z dymem, zawodzą. Gdy lepiej skończyć, lepiej wyjść wcześniej. Nie traci się, a bóg jest dobry, wszystko czego nie ma, można przepisać. Z mlekiem. Ale jeśli sen, będą. Tak kruche linie, tak ciepłe usta. Ojca jednak nie ma. I gdybym tylko mógł odpowiadać, odpowiadałbym … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

data zwrotu

będziemy się tak ślizgać po powierzchni słów pisać w liczbie mnogiej rozciągać wzdłuż kawiarnianych parasolek przesypywać przez perspektywy scalać ze sklepowymi szybami drukować niespokojne zaproś mnie na kawę dogasać w matecznikach stron tytułowych przegrywać zakłady o jutrzejszy sprawdzian wiadomości z rannego wstawania rozstrajać zawsze pewne słoje dębu aż dźwięk wyprzedzi jedno z tysiąca nakreślonych miast i podprowadzi … Przeczytaj wiersz


Tomasz Pułka

Ty czekaj mnie!

Ty czekaj mnie, dzieweczko cudna, Pod tą wysmukłą topolą! Przysięgam ci – choć to rzecz trudna, Że wrócę – gdy mi pozwolą. Ty czekaj mnie i kochaj wciąż! Będzie to wielką zasługą – A jak się znajdzie dla ciebie mąż… Nie każ mu wzdychać zbyt długo! Lecz bierz z nim ślub i kochaj znowu, Dopóki … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Róża

Ach ta róża! ach ta róża! Co się w twoje okno wdziera, Na pokusy mnie wystawia, Sen i spokój mi odbiera…   Wciąż z zazdrością myślę o niej, Choć jej nie śmiem dotknąć ręką, Bo mnie gniewa, że bezkarnie Patrzy nocą w twe okienko.   Rad bym nieraz rzucić wzrokiem, Błądząc w wieczór po ogrodzie, … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk

Gałązka jaśminu

Tam, pod niebem południa palącem, Szło ich dwoje po mirtów alei, Słów namiętnych rzucając tysiącem; Lecz nie było tam słowa nadziei. Pożegnanie ostatnie na wieki… To trwa długo… I wstał księżyc blady, A westchnienia powtarzał daleki Szum płaczącej kaskady. Obcy młodzian opuszczał dziewczynę, Co jak powój w jego serce wrosła, I porzucał słoneczną krainę, Lecąc … Przeczytaj wiersz


Adam Asnyk